piątek, 7 sierpnia 2015

Uśmiechnij się!

Na początek może do tego, którego twarz widzisz codziennie rano w lustrze. A później... Tak, tak do tej, którą mijasz na ulicy i do tego, który na Ciebie patrzy jadąc autobusem też. (A może do mnie? Bo w końcu czytasz te kilka słów, które tutaj połączyłam w jakąś całość.) Nie chowaj swoich oczu przed obcymi spojrzeniami. Głowa do góry. Popatrz na nich. Spraw, aby ich dzień był lepszy, a może i Twój. Idź przed siebie. Z radością i uśmiechem na twarzy. Nie patrz na tę przytłaczającą szarość. Wzbij się ponad nią. Bądź kolorem, który w niej zagościł. Nie oglądaj się na innych, 'lepszych'. Bądź przebojem, bądź przebojem samym w sobie i idź, po prostu idź z głową podniesioną do góry. Działaj. Zmień swój codzienny nawyk - z narzekania, na uśmiech. Bo wiesz... Każdy ma problemy, zmartwienia, ma czasami wszystkiego dość. To żadna odwaga narzekać, odwagą jest w dzisiejszych czasach iść ulicą z uśmiechem na twarzy. Tak po prostu, mimo wszystko, odwagą jest wziąć wszystko inne w nawias, choć na chwilę. Mimo że łzy czasami nocą spływają po policzku. Mimo że brak Ci czegoś, kogoś, straciłeś coś, prawda? Nie przejmuj się. Jutro też jest dzień. Jest szansą na coś nowego, ze starym bagażem, ale nową ścieżką, którą możesz z każdym dniem deptać w inny, może lepszy sposób. Co Ty na to?
 
 
To jak będzie? Rezerwacja na dziś: uśmiech.
Bo czasami też trzeba, prawda?